Warszawa

Kiedy odkryłam Slow Jogging, od razu pokochałam! I dzielę się nim ze wszystkimi nieustannie: z rodziną, z przyjaciółmi, znajomymi z pracy. Każda okazja jest dobra, by o nim opowiedzieć i go zaprezentować – to dobry kompan na długie lata.

Ta aktywność – delikatna, a równocześnie bardzo efektywna – wpasowuje się idealnie w moje dotychczasowe życie, poprawiając jego jakość. Jest dla mnie uzupełnieniem jogi, której dobroczynny wpływ odczuwam już od kilkunastu lat. Cieszy mnie najbardziej to, że Slow Jogging mobilizuje do wyjścia na świeże powietrze, do aktywności w naturze, w parku, w lesie, nawet w środku miasta na zielonym skwerku – to wyrzut endorfin, uśmiech i chęć do życia.

Moje ciało ma wiele niedoskonałości, nabytych w wypadkach komunikacyjnych. Ale przezwyciężam je każdego dnia. Odprężam się, rozpuszczam ból i wzmacniam ciało – na macie, na siłowni, podczas spaceru slow.

Możecie mnie spotkać na Polu Mokotowskim, gdy truchtam z psem Moruskiem lub z przyjaciółkami, a czasami też z dzieciakami, którym trudno się skupić na utrzymaniu tempa 😊. Mam doświadczenie w treningach grupowych i indywidualnych.

Autor zdjęcia: Tomasz Grzeszczak