ARTYKUŁY

Z prędkością żółwia

Kiedy zobaczycie biegaczy, którzy poruszają się wolniej od pieszych, nie wysilajcie się na drwiny. Tak ma być. To slow jogging – trucht bez zadyszki, bez rywalizacji, z uśmiechem. I koniecznie w towarzystwie.

Maratony to już przeszłość.

Kiedy zacząłem biegać zgodnie ze wskazówkami prof. Tanaki, bieganie zaczęło sprawiać mi przyjemność. Schudłem i czuję się zdrowo. Profesor odczarował bieganie. Pokazał, że można biegać, nie mocując się ze sobą, nie łapiąc kontuzji, które są niezwykle częste wśród osób startujących w maratonach i półmaratonach.

Slow jogging – czym jest i jak trenować?

Slow jogging to dyscyplina stworzona na potrzeby tych, którzy wszystko lubią robić w swoim tempie. Podobne podejście do życia ma Hiroaki Tanaka, japoński profesor, którego spojrzenie na sport spotkało się z uznaniem także w innych częściach świata. Czym dokładnie jest slow jogging i czy warto go trenować?

Mamy receptę na zdrowe relacje ojca i syna. Biegamy powoli!

Postęp cywilizacyjny sprawia, że żyjemy coraz szybciej, mamy coraz łatwiejszy dostęp do pożywienia a w naturalnym ruchu spędzamy coraz mniej czasu. Gdzie te czasy, gdy nie można było dowołać się dziecka by wróciło z podwórkowych zabaw. Od nieustannego siedzenia przy smartfonie i komputerze praktycznie zmienił się wzorzec sylwetki.

Slow jogging: bieg po dobry humor

Pół godziny codziennego truchtu, na tyle wolnego, byśmy mogli biegać z uśmiechem, może stanowić remedium na wiele dolegliwości. O szczegóły pytamy doktora Hiroakiego Tanakę, który wymyślił i opracował zasady slow joggingu.

Łagodny dla Ciebie, bezwzględny dla tłuszczyku!

Slow jogging zdobywa na świecie dużą popularność. Nazywany jest bieganiem z uśmiechem. Organizm spala dwa razy więcej kalorii niż w czasie szybkiego marszu. Podczas treningu można w ciągu 10 minut spalić 200 kalorii, tymczasem podczas spaceru tylko 100.

Zajrzyj też do wywiadów